Nagranie-Webinar-Pobite gary, czyli niezły cymes! trefne, zdatne i koszerne!
Masyw Hermonu, zaliczany do dystryktu Golan, jest najwyższym szczytem Izraela i całego potężnego pasma Antylibanu. Niestety nie ma możliwości wejścia na główny szczyt o wysokości 2814 m n.p.m. ponieważ jest on kontrolowany przez siły syryjskie.
Dzika przyroda z konfliktem w tle
Wzgórza Golan to terytorium o najmniejszej gęstości zaludnienia, a równocześnie bogate w dziką przyrodę i malownicze krajobrazy. Rozciągają się od góry Hermon i miejsca styku 3 granic : Izraela, Libanu – gdzie znajduje się prawdziwy cud natury – Klify i groty Rosh Hanikra – i Syrii po Jezioro Galilejskie, gdzie wznoszą się ponad jego taflą do wysokości 700 m n.p.m.
Najnowsza historia tych terenów to rok 1967 kiedy to Wzgórza Golan zostały zdobyte przez Izrael podczas tzw. wojny 6-dniowej. Wcześniej tereny te należały do Syrii. Do dziś stanowią punkt sporny między oboma państwami, pozostającymi formalnie wciąż w stanie wojny…
Wzgórza Golan i szpiedzy
A o tym jak do tego doszło i co ma wspólnego ze Wzgórzami Golan, najsłynniejszy szpieg Izraela – Eli Cohen, (o którym teraz możemy zobaczyć film na Netflix) i legendarny izraelski wywiad Mosad dowiesz się więcej z naszego artykułu: Mosad operacje jak z filmów!
Na Wzgórza Golan na narty?
Brzmi niewiarygodnie? Izraelczycy mają jednak fantazję 🙂 tak jak w najgorętszym mieście Izraela Eilacie na południu kraju, możemy znaleźć lodowisko… i zaraz po nurkowaniu w ciepłych wodach Morza Czerwonego skoczyć pośmigać na łyżwach. Tak na północy, na południowo-wschodnim grzbiecie góry Hermon, znajduje się dość nieoczekiwana na Bliskim Wschodzie – stacja narciarska (Har Hermon Ski Center) z wyciągiem krzesełkowym.
W lecie zbocza Hermonu długo pozostają zielone, dzięki wodzie ze śniegu zalegającego w dolinach. W zimie powyżej 1200 m n.p.m. zalega stała pokrywa śnieżna – także Izraelczycy korzystają z uroków sportów zimowych na całego!
Czy tak wyobrażaliście sobie granicę z Syrią? ciekawi jesteśmy Waszych opinii.
Zawsze kiedy pokazujemy turystom granicę z Syrią – wyobrażają sobie zasieki, czołgi, miny i karabiny, a tu proszę… czyż nie sielski widok?