Zapraszamy na spotkanie z Joza Yosef Wilf, czyli Józiem z Wałbrzycha! Gadanie na Ekranie – Live już w najbliższy czwartek o godz. 20.00!
Kim jest Józio z Wałbrzycha i dlaczego został wysłany do Ziemi Świętej?
Joza Wilf: Dzień Dobry – Jestem Józio z Wałbrzycha, zesłany do Ziemi Świętej przez proroka Gomułkę.
Tak zazwyczaj przedstawia się Józio swoim turystom. Budzi powszechną sympatię, ale też sporo kontrowersji. Kiedyś bywało różnie… W swoim barwnym życiorysie, którym z powodzeniem mógłby obdzielić kilka osób – ma walkę w wojnie sześciodniowej, handel narkotykami, niemieckie więzienie, małżeństwo z izraelską gwiazdą muzyczną, która wygrała Konkurs Eurowizji, oraz uzależnienie od kokainy i pomoc osobom uzależnionym…
Józio chodź do domu!
Jak sam mówi, wszystko, co złe w jego życiu, początek miało w dwóch wydarzeniach, o których opowiada w dokumentalnym filmie “Józio, chodź do domu” w reżyserii @Marcin Chłopaś Marcina Chłopasia. Pierwsze zdarzyło się przed wałbrzyskim kościołem w Wielką Sobotę, drugie spotkało go już w Izraelu – w łaźni podczas szkolnej wycieczki do kibucu.
Żyd nie ma wstępu do kościoła…!
Syn ocalonych z Holocaustu, o swoim pochodzeniu dowiedział się jako dziecko. Nauczyciel w szkole nazwał go przy wszystkich dzieciach Żydem, a następnie ksiądz w Wielkanoc nie pozwolił mu wejść do kościoła – mówiąc “Żyd nie ma wstępu do Kościoła”… Wybrał się tam ze swoim najlepszym przyjacielem Piotrusiem, chciał być po prostu, taki sam, jak inne dzieci…
Joza Yosef Wilf „Aż do tego dnia ze wszystkimi się bawiłem, wszyscy byli moimi przyjaciółmi i nagle cofnęli się” – jakbym nagle zaczął “śmierdzieć”…
To tego dnia sam dowiedział się, że jest Żydem – do tej pory nie wiedział. Został pobity przez rówieśników. Po tym wydarzeniu rodzina wyjechała do Izraela, ale i tam traktowano go jako obcego.
Józio z Wałbrzycha – szpieg?
Kolejnym bolesnym doświadczeniem, już w Izraelu, była sytuacja, kiedy jako nastolatek pracował z innymi dziećmi w kibucu –po pracy wszyscy poszli pod prysznic – i wtedy to się stało – dzieci zaczęły się z niego śmiać, wyzywać, nazywać szpiegiem… dlaczego? Nie był obrzezany! Krzyczały, że nie jest Żydem.
Joza Yosef Wilf: Znowu na ten jeden raz – wszyscy się ode mnie odsunęli… bo byłem inny. Krzyczałem “Jak nie jestem Żydem?! Ja musiałem wyjechać z Polski, bo jestem Żydem!”.
Wydarzenia, które zaważyły na życiu…
Po latach, więzienny psycholog powiedział mu, że to wydarzenie, jak i to z kościoła w Polsce, zaważyły na całym jego życiu…
Porozmawiamy z Józiem z Wałbrzycha o trudnym dorastaniu żydowskiego chłopca w powojennej Polsce. O byciu synem ocaleńców, i wiecznym strachu matki, która przeżyła Auschwitz. Matki, która się tak o niego bała, że nie pozwoliła go obrzezać, aby nikt nie poznał, że jest Żydem. A także o życiu, jako muzycznej przygodzie z narkotykami w tle.
Polskie grupy i “Górnik Wałbrzych”!
Kim dzisiaj jest Józio z Wałbrzycha? Jest otwarty, zabawny, czasami budzi kontrowersje. Ale zawsze z pasją podchodzi do swojej pracy przewodnika po Izraelu. Najbardziej lubi oprowadzać grupy z Polski. Swoich turystów wita w koszulce z polskimi barwami i pyta kto kibicuje drużynie Górnik Wałbrzych?
Dusza człowiek idzie do domu i na filmowe festiwale…
Józio z Wałbrzycha jest też bohaterem dwóch nagradzanych, na polskich i zagranicznych festiwalach, filmów dokumentalnych: “Józio chodź do domu!” w reżyserii Marcina Chłopasia i filmu “Dusza człowiek” Łukasza Konopy.
Bohaterem artykułów prasowych “Gazety Wyborczej”, czy “Newsweeka” – o jego podróży do Wałbrzycha – pisały wszystkie lokalne serwisy. Dlaczego? bo znalazł Piotrusia! Kto to jest Piotruś i dlaczego “Józio musiał iść do domu”?
Tego dowiesz się podczas naszego Gadanie na Ekranie – Live już w najbliższy czwartek 27.05. o godz. 20.00.
“Wysłany przez Proroka Gomułkę do Ziemi Świętej…?!”
Kiedy? 20.05. w czwartek o godz. 20.00
Gdzie? na profilu FB Feel Free Izrael
Zapraszamy! Polecamy!
