Z Gdańska do Jordanii. Jak wygląda życie na Bliskim Wschodzie?

“Nasza” Amina to Jordanka z domieszką, a właściwie wulkanem polskiej krwi! Jordania to jej świat! Petra Amman, czy filmowe plenery “Marsjanina” i poszukiwanie Lawrenca z Arabii na Pustyni Wadi Rum? Dobrze trafiłeś – Amina jak Lara Croft z Tomb Rider złamie wszystkie Twoje stereotypy na temat islamu i kobiet w tym świecie! Przewodniczka po Jordanii – z licencją na…pokazanie 🙂

Pokazanie piękna Jordanii – i wszystkich pereł w jordańskiej koronie to jej cel! Miejsc gdzie muzułmanie i chrześcijanie żyją ze sobą w pełnej zgodzie od tysięcy lat. Pokaże Ci najnowszy beduiński krzyk mody – Beduinów 2.0 – look ala Sparow Jack.

Dowiesz się co to jest Yahha i dlaczego pod dom musi przyjść 1000 młodzieńców, żeby panna przyszłemu mężowi zechciała powiedzieć tak!

Zabierze na pustynie – jakiej nie zna nikt! Tam w beduińskim namiocie zjesz mansaf – zobaczysz niebo pełne gwiazd – i możemy się założyć na 100 procent – uznasz, że Jordania to najbardziej gościny z gościnnych kraj! Petra nocą, czy noc na pustyni? A może kawa po arabsku?

Zajrzyj też na profil Aminy na FB Smak Jordanii – a posmakujesz smaków i smaczków prosto z jordańskiego stołu, a może pustyni?

Z Bliskiego Wschodu nadaje… Amina!

Do Jordanii z Gdańska przeniosła się z rodzicami (mamą Polką i tatą Jordańczykiem) w wieku 13 lat. W Jordanii mieszka od 14 lat. Chodziła tam do szkoły i na studia. Wyszła za mąż za Jordańczyka i przed pandemią pracowała jako przewodnik turystyczny po Jordanii.

W rozmowie z Onet Podróże porównuje życie szkolne i studenckie, opowiada, jak poznała męża, oraz jacy są Jordańczycy.

Uwaga! Nie unika również odpowiedzi na kontrowersyjne tematy!

Przeczytaj wywiad z Aminą dla Onet.pl z którego dowiesz się

  • Jak to jest być pół Polka, pół Jordanką. Jak poznała swojego męża Jordańczyka i czy było to małżeństwo aranżowane?
  • Dowiesz się jak wyglądają tradycyjne zaręczyny w Jordanii.
  • Jak wygląda sprawa morderstw honorowych opisywanych m.in. w reportażu “Honor. Opowieść ojca, który zabił własną córkę”?
  • A przede wszystkim Amina podpowie Ci, których atrakcji turystycznych w Jordanii, nie można ominąć.
  • Bo jak mówi Amina: “W Jordanii każdy znajdzie coś dla siebie!
  • Potwierdzamy! Polecamy! I zapraszamy na Smak Jordanii!

Onet.pl: Jesteś muzułmanką od urodzenia. W Polsce mieszka dość wąska grupa osób wyznawców islamu. Proszę opowiedz, kto z Twojej rodziny był związany z islamem?

Amina: Mój tata jest muzułmaninem, a w islamie religię przyjmuje się po ojcu. Ja jednak wychowałam się w domu dwóch religii, moja mama nie zmieniła swojej i nadal jest chrześcijanką. Na pewno nie było jej łatwo wychowywać swoje dzieci w innej niż swojej religii, w dodatku w kraju, w którym islam nie jest powszechny, jednocześnie nie zapominając o swoim wyznaniu.

Rodzice nauczyli nas akceptacji i szacunku do innych, niezależnie od ich wyznania.

Dorastałaś w Polsce, w Gdańsku. Jak wspominasz swoje dzieciństwo?

Amina: Bardzo dobrze, chodziłam do przedszkola i do szkoły podstawowej w Gdańsku. To były przepiękne dni, których nie da się zapomnieć. Do teraz mam bardzo dobry kontakt ze znajomymi z dzieciństwa. Zawsze, kiedy przylatuję do Polski, widujemy się i wspominamy “tamte czasy”.

Jak to się zatem stało, że trafiłaś do Jordanii?

Taką decyzję podjęli moi rodzice. Miałam 13 lat, kiedy się przeprowadziliśmy. Kilka lat później namawiali mnie na studia w Polsce, ale miałam już tutaj (w Jordanii – przyp. red.) swoje plany, więc postanowiłam zostać.

Mówiłaś, że po przeprowadzce było widać, że “nie jesteście tutejsi”. Jak Jordańczycy reagowali na Polkę? Co w ogóle wiedzą o Polsce i Polakach?

Wiele osób mówi na mnie “Polka”, ale uznają to za komplement. Zawsze podchodzono z ciekawością, ktoś chciał usłyszeć jakieś słowo po polsku, czy dowiedzieć coś o Polsce, jak tam się żyje, gdzie mi się podoba bardziej…

Najbardziej kojarzone osoby z Polską to – podobnie jak w innych częściach świata – Jan Paweł II oraz Robert Lewandowski.

Jesteś związana z Jordańczykiem. W jakich okolicznościach się poznaliście?

Mojego męża poznałam przez rodzinę. Z góry uprzedzę pytanie, że nie było to aranżowane małżeństwo, choć takie nadal mają miejsce.

Zdradzisz, jak wyglądało randkowanie z nim? W świecie islamu raczej nie ma mowy o randkach bez osób trzecich.

Randki tutaj na pewno nie wyglądają tak, jak w Polsce. Takie spotkania muszą odbywać się w miejscach publicznych, w gronie osób. Siedzenie na osobności, w ogóle spotkania po kryjomu, nie są akceptowalne.

Tutaj nie ma tak, że przedstawię mojego chłopaka mojej rodzinie i będziemy parą – zdecydowanie nie. Owszem, zmienia się pogląd dot. związków, ludzie zaczynają się poznawać na uczelniach, przez media społecznościowe, ale dalej nie wygląda to tak, jak w Europie.

Jak wyglądały oświadczyny w Waszym przypadku?

Moje zaręczyny były tradycyjne, nie było mowy, żeby nie było przy nich naszych rodzin. Dlatego też mój obecny mąż przyszedł z całą swoja rodziną do naszego domu.

Myślę, że warto podkreślić, iż w islamie nie jest akceptowane, by dziewczyna zamieszkała ze swoim partnerem przed ślubem. Dziewictwo powinno być również utrzymane aż do dnia ślubu. Dopiero po ceremonii, spędzamy pierwszą noc z partnerem i tak rozpoczyna się nasze wspólne życie.

Tak nakazuje nam religia i tradycje, do których większość krajów arabskich jest przywiązana.

Czym się różnią Jordańczycy od Polaków? Masz porównanie, jak mało kto.

Różnice w mentalności są bardzo duże, różnią się zarówno podejście do życia, jak i do religii, i tradycji.

Cechą, o której już mówiłam, ale jest naprawdę piękną u Jordańczyków, są więzy rodzinne. Rodzina dla Jordańczyków jest najważniejsza, dzieci nie oddalają się od rodziców ani od innych krewnych, nawet kiedy zakładają już swoje.

Nawet daleka rodzina cały czas jest w kontakcie ze sobą, nie zostawiają siebie w trudnych chwilach, a wręcz odwrotnie – zawsze mogą na siebie liczyć. Rodzinę zawsze stawia się na pierwszym miejscu. Nie wiem, czy to wada, ale liczą się z opinią rodziny w ważnych decyzjach w ich życiu. Na pewno nie ma aż takiej prywatności, jak w Polsce.

Wolny czas spędza się właśnie z rodziną. Pikniki, wyjazdy, podróże do krajów sąsiednich – najważniejsze, żeby być z osobami, które się kocha niezależnie od tego, gdzie się jest.

Norweska dziennikarka Lene Wold napisała bardzo głośny reportaż “Honor. Opowieść ojca, który zabił własną córkę”. Mówiło się o niej w Jordanii? A może kwestia honorowych morderstw pozostaje raczej tematem tabu?

Niestety nie czytałam tej książki. Na pewno honor jest w Jordanii wartością ogromnie ważną. Dlatego tak ważne jest oddanie się tradycji, ale nie ma mowy o morderstwach. Takie w Jordanii są potępiane. Nie są akceptowane nie tylko przez prawo, ale i większość społeczeństwa.

Czasy i poglądy bardzo się zmieniły, więc o morderstwach nie słyszymy. Ponadto kobieta w Jordanii ma swoje prawa i może o nie walczyć.

Co faktycznie grozi osobie, która w Jordanii jest homoseksualna? Czy pozostaje ona w niebezpieczeństwie?

Jest to temat tabu. Związki homoseksualne nie są akceptowane przez społeczeństwo. Oczywiście nie jestem w stanie powiedzieć, że nie istnieją, ale nie są ujawniane ani legalizowane, i jestem pewna, że nigdy nie będą. To jest kraj bardzo otwarty, ale też bardzo przywiązany do religii i tradycji. Nie powiedziałabym, że mogłoby takiej osobie coś grozić, ale na pewno byłaby potępiana przez większość społeczeństwa.

Jesteś przewodniczką po Jordanii. Robiłaś specjalną licencję?

Tak, robiłam specjalny kurs przewodnika, żeby dostać licencję. W Jordanii nie można pracować bez specjalnego dokumentu. Jest to ważne, by przewodnikiem została osoba wykształcona, ponieważ to właśnie przewodnik reprezentuje i pokazuje Jordanię turystom z całego świata. Jest wizytówką kraju.

W takim razie znasz ten kraj, jak mało kto! Wielu z nas Jordania kojarzy się tylko z Petrą. A to przecież państwo niekończących się atrakcji turystycznych. Co Cię najbardziej urzekło? Które miejsca polecasz najbardziej?

Mojej miłości do Jordanii nie da się opisać słowami (śmiech). Jordania to kraj nie tylko przepięknych miejsc, ale także bogatych w urzekającą historię i tradycję. Moim zdaniem nawet kuchnia jordańska przypadnie do gustu każdemu.

W Jordanii każdy znajdzie coś dla siebie! Turyści religijni mogą odkrywać opisywane w Starym i Nowym Testamencie miejsca, które odwiedził sam Jan Paweł II. Miłośnicy krajobrazów mogą pojechać na pustynię Wadi Rum, zobaczyć kaniony, góry, spędzić czas z beduinami. Chcący po prostu wypocząć pokochają Morze Martwe i wspaniałe rafy koralowe w przepięknym i ciepłym morzu czerwonym w Aqabie.

Nie zapomnijmy o klasykach! Petra, Dżarasz, ruiny zamków z czasów krzyżowców i islamskich oraz wiele, wiele innych ciekawych miejsc pozwolą nam przenieść się w czasie.

Poza tym klimat, pogoda, ludzie i tradycja… Szczerze mówiąc, chociaż mieszkam tutaj tyle lat i byłam w wielu miejscach, zawsze mam poczucie, jakbym widziała je po raz pierwszy.

Pełną treści wywiadu z Aminą możesz przeczytać na portalu Onet.pl Podróże

Zajrzysz też na profil Aminy Smak Jordanii – aby poznać więcej smaczków dotyczących Jordanii.

Polecamy! Zapraszamy!

Please follow and like us:

Podobne posty

Leave a Reply

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *