Hm… generalnie to czynność, której raczej nie przystoi wykonywać – wszak zapewne nie jednemu w dzieciństwie już mama mawiała „Nie dłub w nosie…. boś nie prosię” – i nie chodzi tu wcale o to, czy prosię jest koszer, czy też nie 🙂
Ale w aspekcie Szabatu, czynności ta, z zasady raczej nieprzystojna, nabiera wymiaru religijnego. No co zrobisz, jak nic nie zrobisz…. a już na pewno nie podłubiesz…
Teoretycznie tak 🙂 Ale jak się dokładniej przyjrzeć, tej jakże istotnej sprawie, to się okaże, że nie wolno robić większości czynności, które wykonuje się w dzień powszedni. Nie znaczy, to że w dzień powszedni jakby „dłubać” wolno 🙂 No ale tu o zasadach dobrego wychowania raczej mowa, a my przecież o Szabacie i jego religijnych aspektach 🙂
Niech włos z głowy nie spadnie…
Podczas Szabatu nie powinno się strzyc, a więc także obcinać paznokci, a nawet się czesać. Podczas czesania mogą bowiem…. wypaść włosy, no a od dłubania…. wiadomo… można nieostrożnie przy czynności tej, włos jakiś w nosie naruszyć… i kłopot gotowy – bo czynność takowa – wyrwania włosa, czyli naruszenia istniejącego stanu rzeczy, a także orania, czyli siania i wyrywania jest zakazana!
Każdy orze jak może…
no bo na ten przykład w Szabat nie wolno orać. Phi… ktoś by powiedział, wielkie mi mecyje, kto teraz orze, no może rolnik orze, choć w sumie to każdy orze jak może – my też 🙂 Przez oranie rozumie się robienie jakichkolwiek bruzd w ziemi. Nie można więc na ten przykład przesuwać ławki, która stoi na ziemi.
Jeśli zainteresowały Cię nasze szabatowe ciekawostki zapraszamy na nasze Gadanie na Ekranie!
Strona Feel Free Traveler wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. ZgodaPolityka prywatności