Dziś dzień… arbuza!
3 sierpnia to międzynarodowy Dzień Arbuza. Data nie przypadkowa bo właśnie w okresie lata, najlepiej cieszyć się ich smakiem! Lekki, orzeźwiający, do tego lekkostrawny i pełen witamin! Uwaga! Chodzą też słuchy, że to naturalna Viagra i działa dobroczynnie na męską potencję!
Na punkcie arbuzów, najprawdopodobniej wywodzących się z Afryki, ludzkość szaleje już od dawien dawna – najstarsze źródła historyczne mówią, że w Chinach plantacje tych owoców istniały już 5000 lat temu!
Arbuzowy izraelski szał!
Szczególną sympatią darzą arbuzy Izraelczycy. Ich przodkowie wspominali o tych krągłych owocach już w Biblii! Bizantyńska mozaika z 425 r. n.e. odkryta w Izraelu pokazuje owoc o żółto-pomarańczowym miąższu, który jest kojarzony ze współczesnym arbuzem właśnie.
Przeciętny Izraelczyk zjada rocznie Uwaga! minimum 12 kg arbuzów. W Izraelu wiedzą co dobre! Nie bez powodu Izrael przoduje w światowych statystykach dotyczących długości życia, a mieszkańcy tego regionu są uważani za długowiecznych.
Udowodniono, że arbuzy polepszają przemianę materii i korzystnie wpływają na układ pokarmowy. Działają też moczopędnie i są zalecane osobom mającym problemy z nerkami.
Izraelczycy uwielbiają je zajadać z nabiałem – a konkretnie z serkiem feta. Takie połączenie stanowi doskonałą przekąskę, rewelacyjnie gasi też pragnienie w czasie upalnego izraelskiego lata.
Aplikacja na arbuza!
Za dowód jak ważny w izraelskiej diecie arbuz jest – niech posłuży fakt, że stworzyli nawet specjalną aplikację do Uwaga! wyboru najlepszego arbuza!
Hm… brzmi trochę jak science fiction, ale twórcy aplikacji twierdzą, że opracowali specjalny algorytm, który jest w stanie pomóc nam w kupnie odpowiedniego arbuza! Odpowiedniego, czyli takiego, który nie jest ani niedojrzały, ani zbyt dojrzały. Trzeba tylko położyć smartfon obok owocu i uderzać w niego do momentu, aż pojawi się komenda, by przestać. Podobno appka na podstawie wydobywanego w ten sposób dźwięku jest w stanie ocenić aktualną formę arbuza…
Stuknij się pan w… arbuz!
Ciekawe, czy w instrukcji użytkowania podano z jaką siłą uderzać w ten arbuz? i czy sprzedawca, też zna tę appkę? – i nie będzie, powiedzmy, zdziwiony nieco, zerkając z ukosa jak walimy mu telefonem po jego straganowych dobrach 🙂
Hm… co powiedzieć? … chyba trzeba po prostu spróbować 🙂 Sprawa to bowiem powszechnie znana, że aby wybrać najpyszniejszy owoc, trzeba wziąć pod uwagę szereg czynników, takich jak kształt, kolor skórki, czy na ten przykład obwód.
A nuż niewprawne oko zwiedzie delikwenta – a tu siup i proszę – za pomocą specjalnego algorytmu, arbuzowa appka nam powie i oszacuje smak miąższu, i to nawet w skali od 1 do 5!
Arbuz naturalna Viagra!
Do arbuzowych ciekawostek niewątpliwie należy też ta, odkryta niedawno przez naukowców z Texas A&M University. Która potwierdza działanie arbuza na męską potencję, czyniąc z naszego dzisiejszego bohatera naturalną Viagrę! To całkiem jak z Granatem – czyli naszymi dobrze znanymi 613 biblijnymi ziarenkami płodności! Naukowcy prowadzący badania dowiedli, że zawarta w arbuzie cytrulina rozszerza naczynia krwionośne dokładnie tak, jak czynią to farmaceutyczne specyfiki na potencję dla mężczyzn.
Kłopocik jest jeden… nie wiadomo dokładnie ile tego arbuza trzeba zjeść, aby odczuć dobroczynne skutki działania wspomnianej cytruliny! Ale bez obaw! naukowcy już nad tym pracują 🙂
Dlaczego warto jeść arbuzy?
Tak czy siak nie zaszkodzi spróbować, biorąc pod uwagę, że spożycie jednego arbuza dziennie, pokrywa również 6-krotnie zapotrzebowanie na witaminę C, pięciokrotnie na witaminę A, a do tego arbuz jest też pełen dobroczynnych antyoksydantów! Znajdziemy w nim np. bardzo dużo likopenu, który zapobiega uszkodzeniom komórek i chroni przed rakiem. Dodatkowo arbuz utrzymuje na odpowiednim poziomie ciśnienie krwi, zapobiegając tym samym chorobom układu sercowo-naczyniowego.
Arbuz – naturalny nawadniacz
Arbuz składa się też w ponad 90 proc. z wody, dlatego doskonale nawadnia organizm. Dobra wiadomość dla tych, którzy lubią co nieco podjeść… – arbuz nie dość, że jest niskokaloryczny, to skutecznie wywołuje uczucie sytości, chroniąc nas tym samym przed nadmiernym obżarstwem!
Pamiętaj, aby dzień święty…tfu…arbuzowy – święcić!
Pamiętajcie więc, aby należycie święcić ten arbuzowy dzień – możecie po prostu pokroić arbuza w plastry, przerobić go na sok, lub też (jeżeli zgodzi się na to twój lekarz oraz wątroba!) spróbować alkoholowego drinka!
My natomiast z tej okazji podajemy Wam dzisiaj przepis na izraelską arbuzową sałatkę z fetą, albo Sorbet z arbuza – Uwaga z procentami!
Przepis na izraelską sałatkę z arbuza:
Składniki:
- garść rukoli
- kawałek arbuza bez pestek, pokrojonego na 10 kosteczek
- ser feta, 5 kosteczek
- 4 czarne oliwki, pokrojone w plasterki
- 1/4 małej czerwonej cebuli, pokrojonej w cienkie plasterki
- 1 łyżka pestek dyni, lekko zrumienionych na patelni
- 1 łyżka posiekanej mięty (opcjonalnie)
- świeżo zmielony czarny pieprz
- miodowy sos vinegrette + dodatkowo 1 łyżka płynnego miodu i 2 łyżki soku z cytryny.
Przygotowanie:
Do miseczki wkładamy rukolę, dodajemy pokrojonego arbuza, fetę, oliwki, cebulę i pestki dyni. Posypujemy miętą i polewamy miodowym sosem winegret z dodatkowym miodem i sokiem z cytryny. Posypujemy pieprzem. Aby złagodzić nieco ostry smak cebuli, można ją wcześniej skropić sokiem z cytryny lub lekko posolić.
Przepis na Sorbet z arbuza
Składniki:
- 50 dkg miąższu arbuza
- 20 dkg cukru
- sok z 1 cytryny
- ½ szklanki gazowanego wina
Przygotowanie:
Cukier zalewamy jedną szklanką wody, dodajemy sok z cytryny i gotujemy przez około 3 minuty, następnie chłodzimy. Z miąższu arbuza usuwamy pestki, miksujemy, dodajemy wino gazowane i zimny syrop, a następnie miksujemy jeszcze przez kilka minut. Mus przelewamy do metalowego naczynia i zamrażamy. Podajemy w salaterkach, dekorując np. listkami mięty.
Le chaim! i Na zdrowie! Niech się świeci i kręci arbuzowy dzień!
