Morza i oceany z problemami
Mimo, że morza i oceany zajmują większą część powierzchni Ziemi i zamieszkuje je ponad 90 % stworzeń całej planety, są wciąż mało zbadane i dla człowieka pozostają w znakomitej większości zagadką. Takie zagadki i tajemnice kryje w sobie również rafa koralowa w izraelskim Eilacie, czy tuż obok Rafa Delfinów!
Eilat, a Światowy Dzień Oceanów
Morze Czerwone w Eilacie i jego wielkie ciemne odmęty, w których życie toczy się własnym rytmem, dla większości z nas dalekie, a jednak tak bliskie… Co roku 8 czerwca obchodzimy Światowy Dzień Oceanów, żeby przypomnieć sobie, że morza i oceany – które wraz z atmosferą regulują klimat, pochłaniają dwutlenek węgla i produkują tlen, stanowią źródło żywności i wielu surowców – są jak olbrzymi, skomplikowany i kruchy organizm. Organizm, który należy pielęgnować i chronić.
Rafa Koralowa w Eilacie
Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy z tej okazji, nie zajrzeli na izraelskie podwórko, a właściwie morze 🙂
W Morzu Czerwonym, które możemy podziwiać w izraelskim Eilacie, pływa ponad 1200 gatunków ryb, obszar ten zamieszkuje również 355 gatunków koralowców. To więcej niż w Morzu Karaibskim i niemal tyle samo co na Wielkiej Rafie Koralowej w Australii! Robi wrażenie prawda?
Smutne statystyki
Ale naukowcy alarmują, że z powodu ocieplenia i zakwaszenia mórz i oceanów do 2100 roku mogą zostać zniszczone praktycznie wszystkie rafy koralowe… W ciągu najbliższych 20 lat -taki los może spotkać, aż 70-90 proc. raf. To smutne…
Na ratunek rafie w Eilacie
Na ratunek rafom koralowym Morza Czerwonego, ruszyli naukowcy z Izraela, Egiptu, Jordanii i Arabii Saudyjskiej i wspólnie zaapelowali do UNESCO o uznanie rafy koralowej Morza Czerwonego za Światowe Dziedzictwo Morskie! Starając się tym samym chronić rafę koralową przed postępującą degradacją i wprowadzając dodatkowe wytyczne i ograniczenia, niezbędne dla jej przetrwania.
Licencja na nurkowanie?
Nie oznacza to jednak, że my jako turyści nie będziemy mogli podziwiać przepięknej eilackiej rafy! Te obłędne podwodne widoki, oczywiście najlepiej obserwować z perspektywy nurka.
Ale w Eilacie, możemy to zrobić również bez specjalnej licencji.
Podwodne Obserwatorium w Eilacie
Gdzie? W Podwodnym Obserwatorium i Parku Morskim w Eilacie. Jest to nowoczesny kompleks, którego centrum stanowi budynek w kształcie futurystycznej latarni morskiej. Trzon budynku znajduje się bezpośrednio w morzu. Aby zanurzyć się w morskie głębiny, należy zejść…nie… nie… z butlą tlenowa! Ale po schodach – sześć metrów pod taflę wody.
Koralowy zawrót głowy
Tam na wyciągnięcie ręki, a właściwie szybki, która odgradza nas od morskiego świata, możemy podziwiać ryby, koralowce i całe to przepiękne podwodne bogactwo!
Tuż obok na brzegu mamy oceanarium, w którym umieszczono baseny z panoramicznymi oknami, gdzie z bezpiecznej odległości możemy podziwiać rekiny, żółwie morskie, czy płaszczki. Takie cuda w tym Eilacie!
Dodatkową atrakcją są wycieczki miniaturową żółtą łodzią podwodną. Jest też podwodny plac zabaw. Nie wspominając o perłowym show ostryg. Co to takiego? Najlepiej sprawdzić na miejscu!
Turystyczny wandalizm
Ale, zawsze też pamiętać, że jednym ze źródeł zagrożeń dla mórz i oceanów, a tym samym rafy koralowej, jest to co lubimy najbardziej, czyli niestety…ich atrakcyjność turystyczna. Rozwój nadmorskich ośrodków wypoczynkowych może powodować też zwiększające się zanieczyszczenie i zamulenie wód przybrzeżnych. Ale najbardziej groźny, jest wandalizm niektórych turystów, którzy odrywają kawałki koralowca „na pamiątkę”. Pamiętajcie! Nigdy nie wolno tego robić! i to nie tylko w Eilacie!
Przepisy UE, a „muszelka na pamiątkę”
Jako obywatelom Unii Europejskiej grożą nam też za to surowe kary! I nie ma znaczenia, czy kawałek koralowca znalazłeś na plaży, czy innym sposobem trafił w Twoje ręce! Jeżeli na lotnisku ktoś znajdzie u Ciebie tę „pamiątkę z wakacji” to zgodnie z przepisami UE, przewóz przez granicę kawałków koralowca, czy muszli jest przestępstwem, zagrożonym karą grzywny, a nawet pozbawieniem wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Także…tego…może dla niektórych będzie to najlepsza rekomendacja, że jednak lepiej wybrać sobie na pamiątkę „magnes”…:-)
#TydzienOceanowWWF
Bez względu na to, gdzie mieszkamy, wszyscy jesteśmy zależni od mórz i oceanów oraz odpowiedzialni za ich stan. Dlatego co roku w Światowy Dzień Oceanów wiele organizacji, w tym m.in. @WWF Polska, który wspieramy od lat, comiesięczną kwotą na ochronę, co prawda nie morskiego ssaka, ale naszego rodzimego rysia 🙂 przypomina, nam, że to od naszych codziennych decyzji, zależy stan mórz i oceanów oraz zachęca do podejmowania świadomych, dobrych dla środowiska i nas samych wyborów i działań.
Nie musisz być eko bohaterem
Aby chronić ekosystemy morskie nie trzeba wielkich czynów, przykuwania się do drzew, paradowania z transparentami – jeżeli nie leży to w Twojej naturze… Wystarczy, że ograniczysz ilość zużywanego plastiku – podziękujesz w sklepie, za kolejną plastikową, zupełnie Ci niepotrzebną torbę, postarasz się segregować śmieci, a podczas zakupów do sklepowego koszyka wrzucisz produkty rybne i owoce morza z certyfikatem zrównoważonego rybołówstwa MSC.
Możesz też pobrać bezpłatny poradnik WWF „Jaka ryba na obiad” tak, aby móc wybierać zdrowo, ale i odpowiedzialnie! I wiedzieć, jakie ryby kupować, a których unikać, aby Twój wybór, miał jak najmniej negatywny wpływ na środowisko i różnorodność biologiczną mórz i oceanów.
Prawda, że to znowu nie taki wielki wyczyn? 🙂