#6 Król prezerwatyw! “Konkurencja pęka”!


AUDIO GADANINKA NIEZŁA HUCPA

To hasła reklamowe tzw. frommsów, czyli pierwszych bezszwowych, cienkich lateksowych prezerwatyw. Przyznacie sami, że jak na początek XX wieku – bez sztabu agencji reklamowych pod ręką – trafione, albo lepiej, akurat w tym przypadku powiedzieć – “nie trafione” – w punkt.

“Frommsy” były na ustach wszystkich, w kabaretach śpiewano o nich piosenki! Niekwestionowanym szlagierem stała się melodia – “Wchodzę jak Fromm”!

Posłuchaj Audio Gadaninki: “Król Prezerwatyw! Konkurencja pęka!”

“Wchodzę, jak Fromm”…

A zatem kto to taki, ten tajemniczy Fromm? A oto i on – Julius Fromm, a właściwie Israel From. Chemik polsko-żydowskiego pochodzenia, wynalazca technologii produkcji prezerwatyw z ciekłej gumy, czyli lateksu. Uwaga! Technologii stosowanej powszechnie na całym świecie do dziś. Także, drogi użytkowniku – następnym razem, zanim zakrzykniesz “Wchodzę jak Fromm”! pomyśl o pewnym polsko-żydowskim chemiku, któremu, w dużej mierze, zawdzięczasz zwycięski okrzyk swój!

Król Prezerwatyw

Od pucybuta do milionera

Polsko-żydowski “Król prezerwatyw” urodził się w Koninie w 1883 roku, i jak to często w takich historiach bywa, pochodził z bardzo ubogiej żydowskiej rodziny. Był najstarszym z szóstki rodzeństwa. Z powodów ekonomicznych cała rodzina w 1893 roku musiała wyemigrować do Niemiec, gdzie utrzymywała się z ręcznej produkcji papierosów.

Sytuacja rodzinna dramatycznie się pogorszyła, kiedy senior rodu zmarł, pozostawiając żonę z gromadką dzieci i kolejnym potomkiem na horyzoncie. Chciał, nie chciał…rola głowy rodziny oraz odpowiedzialność za utrzymanie matki i rodzeństwa spadły na barki piętnastoletniego Juliusa. Chłopak przejął więc po ojcu organizację sprzedaży papierosów, ale wiedział, że chce od życia czegoś więcej, a kluczem do wyjścia z biedy może być tylko, nic innego, jak edukacja. Po pracy zapisał się więc na wieczorowe kursy z chemii.

Julius Fromm

Nie planowana ciąża…? a pomysł na światowy patent?

Bardzo szybko się też ożenił, a plotka głosi, że powodem nagłego ożenku, była niespodziewana ciąża jego partnerki. Kto wie, może to wtedy zaczął rozmyślać nad “zabezpieczeniem doskonałym”?

W 1912 roku, po skończeniu wieczorowych kursów chemii, otworzył zakład Fromm Act Gummiwerke Company Ltd. – produkcja i sprzedaż perfum i wyrobów gumowych dla firm. W 1916 natomiast, wykorzystując zmiany w seksualności Europy i bardzo liberalne podejście do tych spraw w Niemczech, wynalazł i opatentował, jako pierwszy, sposób produkcji nowoczesnej bezszwowej lateksowej prezerwatywy.

A może, by tak, skorupa żółwia?

Oczywiście prezerwatywy były znane jak świat, światem…Od zarania dziejów poszukiwano bowiem sposobu na seks bez konsekwencji w postaci ciąży, czy chorób przenoszonych drogą płciową. Pierwsze ślady tej metody możemy już znaleźć na rysunkach widocznych na ścianach francuskiej jaskini Les Combarelles, datowanych bagatela! na 3000 lat p.n.e. W starożytnym Egipcie np., prezerwatywy szyto z lnu. Nie trzeba być orłem z chemii, żeby się domyśleć, że nie był to zbyt skuteczny środek zapobiegawczy. Bardziej pomysłowi byli Rzymianie, którzy do ich produkcji używali Uwaga! rybich pęcherzy. No, ale chyba nikt nie pobije Japończyków, którzy do tego celu posługiwali się skorupą żółwia, czy zwierzęcymi rogami…

Patent Fromma

Także, do czasów Fromma, prezerwatywy były wykonywane głownie z jelit zwierzęcych, pęcherzy ryb i grubych gum. Lateks do ich produkcji pierwszy zastosował pod koniec XIX wieku Charles Goodyear, były to jednak produkty wykonane z grubej gumy i ze szwami. Chyba nie trzeba komentować, jak sprawdzały się w użyciu.

Dlatego patent Fromma z cieniutką, bezszwową gumą lateksową, szybko stał się hitem i szturmem zdobył świat.

Konkurencja pęka

W 1922 r. Fromm otwiera zatem dużą fabrykę, i rusza z masowa produkcja prezerwatyw “Fromm Acts”, a jego hasło reklamowe brzmi: “Konkurencja pęka”. I w istocie pęka, bo już wkrótce otwiera kolejne fabryki i to na całym świecie. W 1926 roku firma Fromma posiada już przedstawicielstwa od Antwerpii do Reykjaviku, aż po Auckland. A ich sprzedaż wynosi ok. 50 mln rocznie! Fromm poszerza tez asortyment, zaczynając produkcję… prezerwatyw w różnych kolorach!

Pobożny akt, tylko we frommsach

Jak już wspominaliśmy, doskonały produkt Fromma, promowała pomysłowa kampania reklamowa, ale już sama nazwa produktu – “Fromms Act” była intrygująca i niezwykle dwuznaczna. Fromm, znaczy bowiem w języku niemieckim „pobożny” a akt – podobnie jak w języku polskim – może być zarówno i aktem seksualnym jak i teatralnym, czy malarskim. Nie był to raczej ukłon w stronę kościoła, który dosyć długo i konsekwentnie zwalczał patent Fromma. Jednak i na to, nasz sprytny chemik znalazł sposób po zakazie reklamy prezerwatyw wymuszonej przez kler, do każdej paczki zaczął wkładać karteczkę, mającą co bardziej wstydliwym klientom ułatwić kolejny zakup. W aptece wystarczyło pokazać bilecik znaleziony we wcześniejszym opakowaniu, głoszący: “Poproszę paczkę prezerwatyw Fromma”.

Bezwstydny automat

Nabywcy prezerwatyw zaczęli więc pytać nie o kondomy, tylko o frommsy. A kilka lat później w ogóle już nie musieli pytać, bo Julius Fromm wymyślił automaty, w których można je było kupować bez krępującego spojrzenia sprzedawcy. Śmiałe hasła w rodzaju „Konkurencja pęka” albo „Gwarantujemy naszą jakość – wymiana możliwa w każdej chwili” dopełniły sukcesu firmy Fromma.

Losy imperium w rękach rodziny Goringa…

W czasie wojny majątek jednak przepadł, a właściwie zagrabili go Niemcy. Za symboliczną kwotę, dwóch procent wartości przedsiębiorstwa, Julius Fromm był zmuszony sprzedać swoje imperium – matce chrzestnej Hermana Goreinga, Elizabeth von Epenstein, w ramach tzw. aryzacji. Następnie Fromm z rodziną musiał opuścić Niemicy. Uciekł do Anglii, gdzie 18 maja 1945 roku zmarł. Spadkobiercom nigdy nie udało się odzyskać majątku ojca, gdyż władze niemieckie, jak również ZSSR, pod których okupacją znalazły się tereny fabryki Fromma, zasłaniały się tym, że majątek nie został zagrabiony, a sprzedany…! A to, że za grosze, i to że pod przymusem…no cóż…

Chichot losu to…i to dość okrutny… chęć zachowania rodzinnego dziedzictwa zmusiły Herberta, syna Juliusa Fromma, do odkupienia od kuzyna Göringa prawa do marki swego ojca “Fromm Acts”. Tak to właściciel kupił, de facto od “grabieżcy” swoją ojcowiznę…

Licencję tę do dzisiaj wykorzystuje się do produkcji prezerwatyw “Billy Boy” przedsiębiorstwa Mapa GmbH w Zeven. Możecie sprawdzić są też dostępne w Polsce 🙂

A jeśli chcesz poznać sekrety żydowskiej alkowy,

Jak wygląda tradycyjny żydowski ślub pod Chupą,

Dlaczego kobiety “są nieczyste” i po co chodzą do mykwy.

I czy Szadchan to żydowska swatka?

Zapraszamy na nasze Gadanie na Ekranie!

Sex Ortodox, czy (un) urtodox? Przez koszerną dziurkę… od klucza, czyli co piszczy w koszernej alkowie?

Więcej informacji i bilet znajdziesz tutaj:

Zapraszamy! Polecamy!

AUDIO GADANINKA NIEZŁA HUCPA

Please follow and like us:

Podobne posty

Leave a Reply

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *