W świecie muzułmańskim jeden miesiąc jest szczególny, to oczywiście Ramadan, czyli jedno z najważniejszych muzułmańskich świąt. To wyjątkowy czas dla wszystkich muzułmanów na całym świecie, także dla tych z Jerozolimy. To miesiąc szczególnego kontaktu z Bogiem, który powinien być wypełniony m.in. modlitwą. Wszyscy życzą sobie wtedy Ramadan Kareem, czyli takie nasze powiedzmy Wesołych Świąt!
Jerozolima – kolebka religii
A jak modlitwa, do tego muzułmańska, a na dodatek w Izraelu – to oczywiście na myśl przychodzi jedno – Jerozolima i Wzgórze Świątynne. Jerozolima to jedno z najstarszych nieprzerwanie zamieszkanych miast na świecie. Była dwukrotnie burzona, 23 razy oblegana, 52 razy atakowana i 44 razy zdobywana. O jej wyjątkowości decyduje historia, która tu się rozgrywa, i ludzie, którzy ją tworzyli. Wzgórze Świątynne w Jerozolimie to z kolei najświętsze miejsce dla trzech największych religii monoteistycznych świata: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu.
Biblijna Moria i ofiara Abrahama vel Ibrahima
Wzgórze Świątynne w Jerozolimie po raz pierwszy zostało wspomniane w Biblii. To na jego szczycie zwanym Moria, Abraham chciał złożyć Bogu w ofierze swojego syna Izaaka – to wg judaizmu i chrześcijaństwa. Ale… ale… wg islamu właściwe również, tyle że Abraham to był Ibrahim, a zamiast Izaaka, miał złożyć w ofierze swego syna Ismaela. Ismael był pierwszym synem Abrahama vel Ibrahima – tym zrodzonym z niewolnicą Hagar, zanim Sara, jego prawowita 80-letnia małżonka, wydała na świat Izaaka.
Skomplikowane? no nieco tak… zawsze jednak można sięgnąć do źródeł tej historii, czyli oczywiście Biblii. I tak oto od praojca Abrahama powstały w prostej linii dwa narody: żydowski i arabski.
Allach, Bóg, Jahwe
Niewielu jednak, zdaje sobie sprawę z tego, jak wbrew pozorom, blisko powiązane są ze sobą te trzy wielkie religie, i że wszystkie mają wspólne korzenie wywodzące się z judaizmu. Islam w dużym skrócie uważa, że jest kontynuacją tych dwóch wielkich religii, a prorok Mahomet, po Adamie, Abrahamie, Jakubie, Mojżeszu, czy Jezusie jest ostatnim, tzw. zamykającym Prorokiem, wysłanym na Ziemię przez Boga. Allach – to po arabsku Bóg. Taki sam jak Bóg chrześcijan, czy Jahwe/Haszem/Adonaj Żydów.
Świątynia Króla Salomona
Wracając na Wzgórze Świątynne w Jerozolimie, to Król Salomon na pamiątkę tego wydarzenia, czyli ofiary Abrahama, wzniósł na jego szczycie Pierwszą Świątynię Jerozolimską. Jej budowa zajęła mu siedem lat i została zakończona w 957 r. p.n.e. W najświętszym miejscu świątyni umieszczono Arkę Przymierza (w której znajdowały się m.in. Tablice z 10-orgiem przykazań, które Mojżesz otrzymał od Boga na Górze Synaj). Do najświętszego miejsca z Arką mógł wejść tylko Wielki Arcykapłan i to wyłącznie raz w roku, w czasie żydowskiego święta Jom Kippur (Dzień Sądu). Co roku każdy żydowski mężczyzna miał też obowiązek udania się na pielgrzymkę do świątyni w Jerozolimie i złożenia ofiary Bogu.
Tak… tak… Jezus też!
Świątynia jest tylko jedna
Pierwsza Świątynia Jerozolimska została zburzona przez Babilończyków w 586 r. p.n.e, potem była druga, którą następnie rozbudował Herod, potem w 70 roku zburzyli ją Rzymianie, a w 133 roku Cesarz Hadrian, po stłumieniu powstania żydowskiego przeciwko Rzymowi, zmienił w zemście nazwę całego kraju z „Iudaea” (łac. Judea) na „Syria Palaestina” (łac. Syria palestyńska, czyli filistyńska), tak aby raz na zawsze wymazać Żydów z pamięci. Nazwa Palestyna pochodzi od ludu Filistynów, którzy osiedlili się na jej wybrzeżu w XII wieku p.n.e. i byli zaciekłymi wrogami Żydów. Pamiętacie te historię – Dawid i Goliat i tak dalej…Od tego czasu, zaczęła się wielka światowa tułaczka Żydów, wypędzonych przez Rzymian z Ziemi Świętej.
Ściana Płaczu
Świątynia Jerozolimska była jedyną świątynią żydowską, pamiętajmy, że synagogi to nie są świątynie, tylko domy zgromadzeń. Świątynię Żydzi mieli tylko jedną i do dziś opłakują jej zburzenie. A znana wszystkim turystom przybywającym do Izraela „Ściana Płaczu” w Jerozolimie, właśnie stąd wywodzi swą nazwę. Ściana ta, to oryginalny fragment muru oporowego, który pozostał do dziś, po drugiej Świątyni Jerozolimskiej właśnie, i to tam można wysłać SMS do Boga! 🙂
Złota Kopuła na skale – współczesny symbol Jerozolimy
Teraz nad tym miejscem góruje Złota Kopuła na Skale – współczesny symbol Jerozolimy, widoczny z wielu części miasta. To również jedno z najświętszych miejsc islamu, trzecie po Mekce i Medynie. Charakterystyczna Złota Kopuła skrywa kamień, na którym jak już wspominaliśmy, Abraham zamierzał złożyć w ofierze swojego syna Izaaka bądź Ismaela jak kto woli. Także w tym miejscu, wedle wierzeń muzułmanów, Mahomet wstąpił do nieba.
Wniebowstąpienie Mahometa i ślady stóp
Według Koranu w ślad za Mahometem w cudowny sposób zaczął unosić się kamień i Prorok musiał przytrzymać go nogą, aby ten z powrotem osiadł na ziemi. Muzułmanie wierzą, że ślad stopy Mahometa nadal jest widoczny na krawędzi skały. Odnośnie śladów stóp to mamy ich jeszcze trochę w Jerozolimie: odcisk stopy Jezusa na szczycie Góry Oliwnej, i Maryi na jednej ze stacji Drogi Krzyżowej, czyli najsłynniejszej ulicy świata Via Dolorosa– tej stacji podczas, której spotkała się z Jesusem. No dobra, ale nie o stopach tu dzisiaj mowa – choć może w sumie ciekawa by była trasa szlakiem „odcisków kończyn” – mamy do dyspozycji jeszcze np. odcisk dłoni Jezusa, czy św. Weroniki. A znalazłoby się ich, w tym Świętym Mieście, na pewno o wiele więcej!
Sprytny Kalif
No dobrze, ale co z tym kamieniem Mahometa w Jerozolimie? ano w 691 r. Kalif Abd al-Malik wybudował dookoła niego meczet. Było to w czasach, kiedy po Rzymianach i innych najeźdźcach, tereny te były we władaniu Arabów. Podobno Kalif nie zrobił tego, tak do końca ze zbożnych pobudek… lecz z zazdrości, a może obawy… o świątynie chrześcijańskie. Obawiał się, zapobiegliwy władca, że stojące nieopodal kościoły skuszą swoim splendorem jego muzułmańskich braci pielgrzymujących do świętego kamienia. Postanowił więc podejrzeć nieco, jak wygląda Bazylika Grobu Pańskiego i co nieco się nią zainspirować… Nadał jednak budowli o wiele bardziej regularny, geometryczny kształt, aby podkreślić doskonałość islamu.
80 kilogramów złota za bagatela 8 mln dolarów
Ściany ozdobił przepięknymi mozaikami z inskrypcjami z Koranu, a na szczycie umieścił kopułę z prawdziwego, szczerego złota. Z ówczesnego kruszcu, niestety nie zachowało się do naszych czasów nic, czy to ząb czasu, czy inny ząb 🙂 go nadwyrężył nie wiadomo. Ale wiadomo, że dzięki hojności Króla Jordanii Husajna I w 1993 r. kopułę w Jerozolimie ponownie pokryto zlotem. Aby zakupić 80 kg złota o rynkowej wartości bagatela! ponad 8 mln dolarów, Król sprzedał podobno swój dom w Londynie.
Studnia dusz, czy środek świata? Tak czy siak koniec świata
Słynny Kamień Abrahama, czy Mahometa, a właściwie jego stopy… spoczywa 20 m pod Złotą Kopułą, otoczony drewnianym ogrodzeniem. Żydzi uważają, że wyznacza on środek świata – axis mundi. Pod kamieniem zaś, znajduje się jaskinia zwana Studnią Dusz. Według wierzeń muzułmańskich z kolei, dusze zmarłych czekają tu na Sąd Ostateczny. W Kopule na Skale możliwe są tylko modły indywidualne, za to meczet Al-Aksa, usytuowany nie inaczej, jak na Wzgórzu Świątynnym, w niedalekiej odległości od Kopuły na Skale, może pomieścić do 30 tys. wiernych. I to do tego meczetu, co piątek, ściągają z całego Izraela tysiące muzułmanów na południowe modlitwy do Jerozolimy.
Jakby tego było mało, jeszcze Zakonu Templariuszy tu brakowało
Meczet Al-Aksa powstał w VII w. I jak to w Ziemi Świętej bywa, najprawdopodobniej wybudowano go na bazie stojącego tu wcześniej, bizantyjskiego kościoła Najświętszej Marii Panny, który został wzniesiony z rozkazu cesarza Justyniana w 536 r. W ciągu następnych wieków meczet dotknęły, aż trzy trzęsienia ziemi, więc Krzyżowcy, po zdobyciu Jerozolimy w 1099 r., znaleźli w tym miejscu ruiny, i błędnie wykombinowali, że to pozostałości Świątyni Jerozolimskiej. Urządzili, więc w ruinach Pałac Królewski i stajnie, a Zakon Templariuszy wybrał je na swoją kwaterę główną. Po zdobyciu Jerozolimy przez Saladyna z kolei, budowlę wyremontowano i przywrócono jej pierwotną funkcję meczetu.
Al-Aksa i syndrom jerozolimski
Najstarszymi zachowanymi fragmentami meczetu są cztery minarety pochodzące z XIII i XIV wieku. Cedrowa kazalnica zwana minbarem, podarunek sułtana Saladyna, była jeszcze starsza, niestety spłonęła w pożarze meczetu w 1969 roku. Ogień podłożył fanatyczny australijski turysta cierpiący zapewne na tzw. syndrom jerozolimski – więcej o syndromie pisaliśmy w materiale „Ratunku jestem Jezusem”.
W 2007 roku na jej miejscu stanęła replika ufundowana przez rząd Jordanii. W budynku dobudowanym przez Krzyżowców mieści się też Muzeum Islamskie – znajduje się w nim m.in. kolekcja ponad 600 egzemplarzy Koranu zebranych z całego świata – najstarsze wydania są napisane arabskim pismem kufickim w VIII w.
Droga na Wzgórze usłana…zakazami
Na Wzgórze Świątynne w Jerozolimie prowadzi drewniana kładka tuż przy Ścianie Płaczu. Jest to jedyne wejście dla nie – muzułmanów. Niestety dostęp na Wzgórze Świątynne jest nieco utrudniony – można na nie wejść tylko w godzinach określonych przez zarządzających tym terenem muzułmanów. Są to wybrane pojedyncze godziny w ciągu dnia. W piątki, ze względu na zbiorowe modły, Wzgórze w ogóle nie jest dostępne dla przedstawicieli innych wyznań.
Ani całusa….
Będąc na Wzgórzu Świątynnym trzeba się dostosować do panujących tam reguł – zabronione jest modlenie się lub czynności wyglądające jak modlitwy, czyli np. mamrotanie pod nosem. Zakazy obowiązują osoby, które nie są wyznania muzułmańskiego. Obowiązuje odpowiednio skromny strój – zakryte ręce, nogi – nie tylko ramiona, czy kolana. Pilnujący mogą wyprosić delikwenta, jeśli uznają, jego ubiór, czy zachowania za niestosowne. Wypożyczą też odpowiedni strój dla nie przygotowanych turystów.
Aaa uwaga! nie można też się trzymać za ręce, a już o żadnych czułościach w ogóle nie może być mowy 🙂 nawet do zdjęcia – strażnicy od razu interweniują i to bez względu na to, czy zakochana para jest sobie prawnie, czy z Bożą pomocą zaślubiona, czy też nie!
Ani kroku…
Idąc przez kładkę na Wzgórze Świątynne, po drodze można też zobaczyć tabliczki z ostrzeżeniami Rabina, informujące, że przebywanie religijnych Żydów w tym miejscu jest świętokradztwem! Dlaczego? Ano dlatego, że do tej pory nie jest znane dokładne miejsce, gdzie była położona Arka Przymierza. Istnieje, więc obawa, że religijny Żyd mógłby nieumyślnie stanąć na tym miejscu swoją świętokradczą stopą!
Czy już wiecie, dlaczego Jerozolima i Wzgórze Świątynne jest to jedno z najbardziej zapalnych miejsc na świecie? Na górze muzułmanie, na dole Żydzi tuż obok chrześcijanie, a wszystko to na jednym małym Wzgórzu…do którego każdy rości sobie prawo. I od którego, niestety zazwyczaj, zaczyna się większość bliskowschodnich konfliktów…
Chciałoby się rzec, „A Ty Boże widzisz i nie grzmisz…?” 🙂